[SZ] Do Sigishoary (niem. Schassburg) wjechaliśmy od strony Medias. Po lewej stronie wznosi się dosyć spore wzgórze, na którego zboczach jest pole namiotowe. Tam też się zatrzymaliśmy. Na terenie pola namiotowego jest tez całkiem dobra restauracja, wieczorem można sie piwka napić:) Z tarasu restauracji jest przepiękny widok na Sigishoarę.
Sigishoara została założona przez osadników saskich w XII wieku. Średniowieczne miasto, ogrodzone murami robi wielkie wrażenie. Umieszczone zostało w całości na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO, ponieważ zachowało sie w nienaruszonym stanie od średniowiecza! Stare centrum miasta jest otoczone murami, a wąskie uliczki wewnątrz zachowały niesamowity klimat, może dlatego, że są trochę zniszczone, przez co wyglądają bardziej autentycznie niż, na przykład, odnowiony Rynek Główny w Krakowie.
Co więcej, w Sigishoarze natrafiliśmy na pierwsze ślady Vlada Tepesa, gdyż tu znajduje się dom, w którym przyszedł na świat :-). Ogólnie mówiąc bardzo się nam podobało, chodziliśmy wąskimi uliczkami dwa dni i wcale nie mieliśmy dość.
Dla tego miasta warto jechać do Rumunii.