Bran- zamek wzniesiony w latach 1377-82 na rozkaz Ludwika I Andegaweńskiego
[G] ciekawy przykład chwytu marketingowego, mającego na celu wyciągnięcie pieniędzy od zagranicznych turystów. Zamek występuje bowiem na pocztówkach z opisem 'zamek Drakuli', co właściwie pasuje jak pieść do oka. Drakula nie był w tym zamku ani razu:)
Trzeba jednak przyznac, że robi wrażenie i jest malowniczo połozony. Warto odwiedzic, choc w środku wystrój jest z czasów królowej Marii, Drakuli ani śladu...
[SZ] Zamek w Branie - jedyną wadą są tłumy ludzi (zwabionych legendą Drakuli :-)). Ale wystrój w środku całkiem interesujący. Chociaż trochę za dużo portretów królowej Marii...
W Branie jest fajne pole namiotowe więc się tam zatrzymaliśmy. Ale poza zamkiem nie ma tam co oglądać więc zwinęliśmy manatki i ruszyliśmy nad Morze Czarne.
Przy okazji warto wspomnieć o Brasovie, który minęliśmy jadąc do Branu. Miasto jest ładne (kolejne, o którym Pascal pisze "rumuński Kraków"), ale z powodu tłumu turystów i strasznych korków przy wjeździe, odechciało nam się zostawać tam dłużej.