[G]
Kolejny dzień zwiedzania Reykjaviku:)
Autobusem pojechaliśmy do skansenu.
Od razu trzeba zaznaczyć, że poruszanie się po mieście autobusem jest niezwykle przyjemne. Każdy Islandczyk ma przynajmniej jedno auto, więc autobusami jeżdzą tylko dzieci do szkoły i imigranci do pracy, także nie ma tłoku. Kierowcy natomiast to przeważnie Polacy:)
W skansenie kupiliśmy bilety i kazano nam czekać na przewodnika. Po chwili przyszedł przewodnik z kotem:) i zabrał nas na wycieczkę po skansenie. Kot trzymał się cały czas swojego pana, chodził więc za nami wszędzie. Niesamowite było to, że kotek szalał po zabytkowych meblach, wchodził na stare firanki, a nawet na ołtarz w kościele:) przewodnik był niesamowicie miły, pokazywał nam wszystko, cierpliwie odpowiadał na pytania. Podczas zwiedzania wszystkiego można było dotykać! Przewodnik nawet zagrał nam tradycyjna melodie na kościelnych organach:)
zdecydowanie polecam wizytę w skansenie. Szczególnie poza sezonem, kiedy można miec przewodnika i cały skansen tylko dla siebie.
na zdjęciach Reykjavik i skansen