2009
05
paź
Promem do Algeciras
Hiszpania, Algeciras
Przejechano 4733 km
Po dwoch i pol godzinach doplynelismy do Hiszpanii, a tu niespodzianka - ostatni pociag i autobus dokadkolwiek juz odjechaly. Wszystko przez zmiane czasu dwie godziny do przodu- byla juz 20:00. Chcac nie chcac, znalezlismy sobie hostel, ale ze miasto jest ogolnie nieciekawe, to nastepnego dnia o 7 rano pojechalismy dalej.
__________________________________________________________________
Dygresja historyczna (jak ktoś nie lubi historii to niech nie czyta bo będzie rozczarowany):
Arabowie nazywali podbitą w VIII wieku Hiszpanię Al-Andalus co znaczyło mniej więcej Ziemia Wandalów. Faktycznie Wandalowie przebywali tam parę lat przed podbojem Afryki, ale Genseryk postanowił poprowadzić ich do Afryki Północnej więc się przeprawili przez Cieśninę Gibraltarska (która rzecz jasna wtedy jeszcze się tak nie nazywała). Ich miejsce zajęli Wizygoci, ale dla Arabów pewnie było to jedno i to samo: barbarzyńcy z północy, więc taką właśnie nazwę wymyślili.
Historia bywa niesprawiedliwa. Wandalowie straszliwie złupili Rzym stąd nazwa ludu przeszła do wielu języków europejskich jako synonim niszczycielskiego zachowania. Wizygoci złupili Rzym równie dotkliwie i to 45 lat wcześniej niż Wandalowie, a mimo to nikt dziś nie powie o młodzieńcach niszczących ławki w parku "Bezmyślni wizygoci".
Mimo takiego chamstwa Wizygotom przez ok 250 lat nieźle się powodziło, jako, że ich państwo przetrwało w przeciwieństwie do większości państw barbarzyńskich powstałych na gruzach Imperium Rzymskiego (może jeszcze Frankom się udało). W 710r. jednak rozpoczęła się inwazja arabska, a raczej arabsko-berberyjska. Dowódcą "korpusu ekspedycyjnego" był Tarik. Jego wojska przeprawiły się przez Cieśninę i wylądowały pod Skałą, którą nazwali Gibr Al-Tarik (po arabsku czyta się Dżibr), czyli Skała Tarika. Stąd nazwa, która obowiązuje do dziś. Z promu zrobiliśmy parę zdjęć Gibraltaru, wygląda ciekawie. Dziś Gibraltar jest kolonią brytyjską, ale co ciekawe jego mieszkańcy (ok. 12 tys.) to w większości nie-Anglicy. Stanowią niezłą mieszankę genueńsko-hiszpańsko-maltańsko-angielsko-jakąś tam inną.
__________________________________________________________________
Dygresja historyczna (jak ktoś nie lubi historii to niech nie czyta bo będzie rozczarowany):
Arabowie nazywali podbitą w VIII wieku Hiszpanię Al-Andalus co znaczyło mniej więcej Ziemia Wandalów. Faktycznie Wandalowie przebywali tam parę lat przed podbojem Afryki, ale Genseryk postanowił poprowadzić ich do Afryki Północnej więc się przeprawili przez Cieśninę Gibraltarska (która rzecz jasna wtedy jeszcze się tak nie nazywała). Ich miejsce zajęli Wizygoci, ale dla Arabów pewnie było to jedno i to samo: barbarzyńcy z północy, więc taką właśnie nazwę wymyślili.
Historia bywa niesprawiedliwa. Wandalowie straszliwie złupili Rzym stąd nazwa ludu przeszła do wielu języków europejskich jako synonim niszczycielskiego zachowania. Wizygoci złupili Rzym równie dotkliwie i to 45 lat wcześniej niż Wandalowie, a mimo to nikt dziś nie powie o młodzieńcach niszczących ławki w parku "Bezmyślni wizygoci".
Mimo takiego chamstwa Wizygotom przez ok 250 lat nieźle się powodziło, jako, że ich państwo przetrwało w przeciwieństwie do większości państw barbarzyńskich powstałych na gruzach Imperium Rzymskiego (może jeszcze Frankom się udało). W 710r. jednak rozpoczęła się inwazja arabska, a raczej arabsko-berberyjska. Dowódcą "korpusu ekspedycyjnego" był Tarik. Jego wojska przeprawiły się przez Cieśninę i wylądowały pod Skałą, którą nazwali Gibr Al-Tarik (po arabsku czyta się Dżibr), czyli Skała Tarika. Stąd nazwa, która obowiązuje do dziś. Z promu zrobiliśmy parę zdjęć Gibraltaru, wygląda ciekawie. Dziś Gibraltar jest kolonią brytyjską, ale co ciekawe jego mieszkańcy (ok. 12 tys.) to w większości nie-Anglicy. Stanowią niezłą mieszankę genueńsko-hiszpańsko-maltańsko-angielsko-jakąś tam inną.
Zdjęcia (5)
Komentarze (0)
Zasoby: 
34.493 
22.044 
1.100.652 
3.423 
